Południowoafrykańska blogerka otrzymała od firmy Microsoft nakaz usunięcią ze swojego internetowego systemu składowania danych zdjęć dokumentujących motywowane rasowo ludobójstwo białych Afrykanerów. Była dziennikarka Adriana Stuijt otrzymała od komputerowego giganta e-mail z żadaniem usunięcia zdjęć przedstawiających ciała zamordowanych białych mieszkańców RPA z systemu Microsoft Sky Drive. W uzasadnieniu napisano że „prezentują one nagość”. Zdjęcia te były materiałami policyjnymi obrazującymi potworne obrażenia południowoafrykańskich mężczyzn, kobiet i dzieci, które miały służyć za dowód iż przestępstwa te wynikały z nienawiści. Nakaz Microsoftu uważany jest w środowisku blogerów z RPA za część większej kampanii rządowej, która rozpoczęła się w zeszłym tygodniu od brutalnego aresztowania autora bloga South Africa Sucks występującego pod pseudonimem Uhuru Guru. Policja wyłamała drzwi do jego mieszkania na podstawie oddalonego oskarżenia z 1993 roku (jeden z jego pracowników ukrył na terenie jego posesji przedmioty pochodzące z kradzieży). Aresztowanych zostało jeszcze trzech blogerów związanych ze stroną Boervryheid, zostali oni zwolnieni lecz tak jak w przypadku Uhuru Guru wszystkie komputery i telefony komórkowe (również te należące do rodziny) zostały skonfiskowane. Policjanci wypytywali m.in. o to „w jakich skrajnie prawicowych spotkaniach uczestniczą”. „Sądowi eksperci sa przekonani że fotografie ilustrujące zamordowane dzieci, kobiety i mężczyzn obrazują motywy sprawców którymi była nienawiść, nie tylko chciwość” – mówi Stuijd. Odpisała ona również Microsoftowi : „Zdjęcia te są podobne do tych które obrazują stosy nagich ciał z hitlerowskiego holocaustu, a które w niezliczonych ilościach oglądać można w waszych albumach, lecz nie są one uważane za pornograficzne”. Zdanie co do motywów działania sprawców na podstawie obrażeń doznanych przez ofiary potwierdza m.in. dr Gregory Stanton z ONZ-owskiej organizacji Genocide Watch. On również twierdzi że to coś więcej niż chęć rabunku. Zdjęcia które wywołały oburzenie przedstawicieli Microsoftu ukazywały dwoje zamordowanych dzieci, jedno z nich zostało owinięte w gazety i podpalone, drugie chwycone za nogi i uderzone głową o ścianę a następnie uduszone. Były to materiały wydziału kryminalistyki South African Police Service. Stuijd usunęła kontrowersyjne zdjęcia ze swojego albumu internetowego. Prawnicy Uhuru Guru twierdza że policja odnalazła w archiwum sprawę sprzed 19 lat i wykorzystała ją jako pretekst do aresztowania. Brutalne zatrzymanie i zadawane pytania świadczą o politycznej motywacji. Strona Pro-Afrikaanse Aksiegroep publikująca w języku afrikaans dowiedziała się ze źródeł w rządzącym Afrykańskim Kongresie Narodowym (ANC) że biali oficerowie policji poddawani są presji wyszukiwania i szpiegowania rzekomych sympatyków „skrajnej prawicy”. Aresztujący Uhuru Guru policjanci byli w większości biali, pochodzili z wydziałów ds. przestępczości zorganizowanej oraz cyberprzestępczości i podlegali komendzie głównej, nie lokalnym posterunkom. Dr. Dan Roodt z serwisu PRAAG mówi że nie jest on związany z blogiem SA Sucks, który czasami zamieszczał niepoprawne politycznie treści oraz zdjęcia, jednak nie kwestionuje on prawa blogera do ich publikowania w liberalnej demokracji jaką nazywa obecny system rządzący Kongres. Określił on ANC mianem żądnego władzy potwora, który nie dopuszcza alternatywnego punktu widzenia i prawa mówienia o nich źle. Twórcy niezaleznych mediów i blogów są przekonani że działania władz mają związek z mającymi odbyć się w przyszłym roku w tym kraju mistrzostwami świata w piłce nożnej, mającymi potwierdzić praworządność ANC i ukryć wstydliwy fakt przyzwolenia na przemoc wobec białych.
22 listopada, 2009 o 11:40 am |
Nie na rękę im publikowanie zbrodni czarnych rasistów. Ciekawe dlaczego międzynarodowe organizacje broniące „praw człowieka” milczą…