Kompleksowy program pomocy Romom na Dolnym Śląsku: darmowe prawo jazdy + taniec.

Na Dolnym Śląsku ruszył zakrojony na szeroką skalę program pomocy Romom. Realizuje go Polskie Towarzystwo Dysleksji w Świdnicy, które chwali się że tak kompleksowego programu jeszcze w Polsce nie było. Koordynatorką projektu jest  Izabela Rakoczy. Bierze w nim udział prawie 170 rodzin romskich z Wałbrzycha, Wrocławia i Kłodzka. Koszt projektu to prawie milion złotych! Romowie uczestniczą w bezpłatnych  kursach zawodowych, na prawo jazdy, warsztatach, uczą się języków. Już dziś chętnych jest więcej niż miejsc.  Zaczęło się od pomysłu utworzenia przedszkoli dla Romów. Pomysłodawcy projektu zatrudnili pomocników pochodzenia romskiego aby dotrzeć do rodzin „broniących się” przed edukacją i pracą. To od nich wyszła propozycja by programem objąć nie tylko dzieci w wieku przedszkolnym ale zaopiekować się również młodzieżą i dorosłymi cyganami. Dla młodzieży i starszych przygotowane jest badanie poziomu inteligencji. Około 30% cygańskich dzieci uczy się w szkołach specjalnych, gdyż nie są w stanie podołać testom kompetencyjnym. Wieloletnie zabiegi integracyjne, tworzenie klas do których chodziły polskie i cygańskie dzieci nie przyniosło rezultatów, wielu z nich bardzo słabo mówi po polsku, w domach rozmawiają w swoim języku a idea integracji jest z ich strony przyjmowana z dystansem. Przedszkola do których uczęszczać będą mali cyganie działają w Świdnicy, Kłodzku i Wałbrzychu. Z pomocy korzystają również dorośli Romowie. Uczestniczą w bezpłatnych kursach zawodowych (np. operator wózków widłowych), kursach podnoszących kwalifikacje (np. kurs stylizacji paznokci) oraz kursach prawa jazdy, które cieszą się szczególnym powodzeniem. Chętni uczą się również obsługi komputera oraz języka angielskiego. Jest jednak spora grupa dorosłych Romów, która musi zacząć edukację jeszcze wcześniej: ucząc się pisać i czytać. Aby dorośli analfabeci nie musieli wstydzic się uczestnictwa w nauce czytania i pisania zorganizowano im również tok nauczania indywidualnego, pobierają lekcje w domach. Autorzy projektu z pozarządowej organizacji PTD aby zachęcić do uczestnictwa w nauce cyganów musieli zadbać o to by „w przedsięwzięciu nie zaginęła cygańska dusza”. Są więc warsztaty taneczne i muzyczne. Organizacja zapowiada ze będzie starać się o pieniądze na kolejne projekty pomocy cyganom. Cygańska koordynatorka projektu Sylwia Maroń twierdzi że duże zainteresowanie programem pomocowym świadczy o tym że cyganie chcą się uczyć i pracować. Czy po hucznym ogłoszeniu sukcesu projektu sfinansowanego przez podatników za pośrednictwem pozarządowej organizacji przyjdzie czas na oglądanie efektów tej pomocy takich jak podjęcie pracy przez większą grupe Romów pokaże czas. Dotychczasowe kosztowne projekty pomocy nie przyniosły spodziewanych rezultatów, a przynajmniej nie informowały o nich media.